
Przed szczypiornistkami MKS-u FunFloor Lublin drugi mecz sezonu ORLEN Superligi Kobiet. Podopieczne Edyty Majdzińskiej zagrają w Kaliszu z tamtejszym AWS-em Energa Szczypiorno.
Wicemistrzynie Polski zaliczyły piorunujące wejście w rozgrywki. Początek meczu z Galiczanką Lwów w hali Globus był w ich wykonaniu niemal perfekcyjny. Po dziesięciu minutach tego starcia lublinianki wygrywały 10:1, by ostatecznie zwyciężyć 37:25. Teraz czeka je pierwsze spotkanie wyjazdowe sezonu 2023/2024. Biało-zielone zagrają na terenie beniaminka z Kalisza.
- Jestem generalnie zadowolona z gry indywidualnej wielu zawodniczek. Cieszy mnie też konsekwencja w realizacji naszych założeń. Podoba mi się, że dziewczyny były skoncentrowane. Jedynym minusem była gra w obronie w drugiej połowie. Straciliśmy w drugiej części starcia zbyt dużo bramek. Ogólnie inaugurację można uznać za udaną. Rozegraliśmy mecz na bardzo dużym tempie, z dużą skutecznością rzutową. Należy też pochwalić świetną grę w naszej bramce, szczególnie w pierwszej połowie – podsumowuje trenerka MKS-u, Edyta Majdzińska.
- Cieszymy się, że pierwszy mecz we własnej hali wygrałyśmy w taki sposób. Już na początku wypracowałyśmy sobie dużą przewagę. Nic tylko się cieszyć i dalej pracować. W drugiej połowie doszło do lekkiego rozprężenia. Przyjrzymy się temu i postaramy się, by więcej do takich sytuacji nie dochodziło - zapewnia rozgrywająca MKS-u, Aleksandra Tomczyk. - Teraz skupiamy się na spotkaniu z Kaliszem. Wiemy, że nasze rywalki dobrze zaczęły pierwszy mecz. Solidnie przygotujemy się do tego starcia - dodaje zawodniczka.
Piłkarki AWS-u Energa Szczypiorno Kalisz początek swojego pierwszego meczu w krajowej elicie także mogą zaliczyć do udanych. Kaliskie szczypiornistki w Piotrkowie Trybunalskim mierzyły się z MKS Piotrcovią. Już po trzech minutach tego starcia prowadziły 4:0. Gospodynie szybko wyrównały, ale do końca pierwszej połowy przyjezdne dotrzymały im kroku. Po trzydziestu minutach tablica wyników wskazywała remis 15:15.
W drugiej części meczu dominowała już Piotrcovia. Czwarty zespół ubiegłego sezonu Superligi zwyciężył 36:24. – Trochę zabrakło siły, mamy bowiem kilka kontuzji. Piotrcovia to doświadczony zespół i w drugiej połowie to pokazał. Chciałem jednak pochwalić swoją drużynę za pierwszą część spotkania. Zespół pokazał fajną grę, co jest optymistyczne przed kolejnymi starciami – mówił po meczu szkoleniowiec ekipy z Kalisza, Łukasz Kobusiński.
- Zespół z Kalisza to beniaminek, ale nie można tej drużyny lekceważyć. Mecz z Piotrcovią nie był meczem na miarę ich możliwości. Mam tu na myśli szczególnie drugą połowę – twierdzi bramkarka MKS-u, Paulina Wdowiak. – To zgrana drużyna. Pojawiło się tam kilka nowych zawodniczek, ale duża część zespołu gra ze sobą już od jakiegoś czasu. Musimy zachować pełną koncentrację, by przywieźć do Lublina trzy punkty – dodaje golkiperka.
W niedzielnym meczu zdecydowanymi faworytami będą oczywiście goście. Kaliszanki jednak w pierwszym spotkaniu sezonu pokazały, że nie są pozbawione atutów. Jednym z nich jest na pewno obrotowa, Katarzyna Wilczek. Kołowa w Piotrkowie Trybunalskim siedmiokrotnie znalazła drogę do siatki rywalek. Popularna "Masło" przez wiele lat była związana z KPR Ruchem Chorzów. Także jako kapitan. Do Kalisza trafiła latem 2022 roku. - Będziemy musieli pilnować tej zawodniczki. Do tego jest także Sylwia Lisewska. To doświadczona piłkarka, która na pewno będzie chciała wiele dać zespołowi. Na każdej pozycji jest ktoś, na kogo trzeba zwracać uwagę – zauważa Wdowiak
Drużyna AWS-u Energa Szczypiorno w ciągu dwóch sezonów zaliczyła dwa awanse. W zespole wciąż są cztery zawodniczki, które przeszły drogę od II ligi do Superligi: Małgorzata Kisiel-Stężała, Paulina Kucharska, Agnieszka Jałoszewska oraz Katarzyna Pilitowska. Przed debiutem w najwyższej krajowej klasie rozgrywkowej drużynę wzmocniły: Sylwia Lisewska, Martyna Borysławska, Palina Kukharchyk, Wiktoria Gliwińska, Milena Kaczmarek i Oleksandra Zamyshliak.
- Do Superligi wróciła bardzo znana postać, czyli Sylwia Lisewska. Przez wiele lat była czołowym strzelcem rozgrywek. Ciekawe, jak się zaprezentuje w tym sezonie. W Kaliszu jest także wiele interesujących mobilnych rozgrywających, jak chociażby Paulina Kucharska, Kinga Stanisławczyk, czy Daria Miłek. Zespół jest ponadto podparty doświadczonymi kołowymi. Katarzyna Wilczek pokazała w pierwszym meczu, że potrafi zdobywać bramki, ale warto też zwrócić uwagę na Martynę Borysławską. To zawodniczka z przeszłością we Francji i rozwiniętymi zdolnościami defensywnymi. Została przestawiona w Kaliszu na pozycję obrotowej i wygląda tam ciekawie. Warto podkreślić, że bardzo ważną postacią w tym zespole jest bramkarka. Doświadczenie Izabeli Prudzienicy sprawia, że to zawodniczka, która wie, jak się ustawić i nieprzygotowany rzut po prostu nie wejdzie. Mankamentem tej drużyny jest natomiast krótka ławka – mówi trener Majdzińska.
Na pewno kaliszankom nie można odmówić ambicji. AWS Energa Szczypiorno Kalisz z pewnością postara się o sprawienie kilku niespodzianek w trwającym sezonie. Pierwszy mecz ORLEN Superligi we własnej hali powinien zadziałać na gospodynie motywująco. Trudno sobie jednak wyobrazić, by były w stanie zatrzymać rozpędzającą się biało-zieloną machinę z Lublina.
Mecz 2. serii spotkań ORLEN Superligi Kobiet: AWS Energa Szczypiorno Kalisz - MKS FunFloor Lublin zaplanowano na niedzielę 17 września. Początek o godzinie 16:00. Transmisję "na żywo" można śledzić za pośrednictwem platformy EMOCJE.TV.