Aktualności
Dominika Więckowska pozostanie zawodniczką MKS-u FunFloor Lublin
Choć bieżący sezon ORLEN Superligi Kobiet dopiero wchodzi w decydującą fazę, to władze MKS Lublin S.A. dopinają ostatnie szczegóły związane z kształtem drużyny w kolejnej kampanii. Pierwszą zawodniczką z przedłużonym kontraktem jest Dominika Więckowska.
26-letnia rozgrywająca dołączyła do klubu z Lublina w grudniu 2019 roku na zasadzie wypożyczenia z Korony Handball Kielce. Tym samym jest obecnie jedną z sześciu zawodniczek obecnego składu, które w 2020 roku sięgnęły po ostatni tytuł mistrzowski z biało-zielonymi. Dominika Więckowska sprawdziła się i po zakończeniu złotego sezonu została pełnoprawną zawodniczką 22-krotnych mistrzyń Polski. Od tego czasu popularna „Doma” dała się poznać jako niezwykle ambitna i waleczna zawodniczka, która szczególnie dobrze prezentuje się w defensywie. Gdy jednak dostaje szansę gry w ataku, także zwykle nie zawodzi.
- Czuję się w Lublinie bardzo dobrze i cieszę się, że ta przygoda będzie trwała dłużej – mówi, nie kryjąc zadowolenia zawodniczka. – Mam nadzieję, że przekonałam władze klubu do przedłużenia umowy swoją postawą na boisku. Doszliśmy do porozumienia, bo obie strony chcą iść w tym samym kierunku, a więc w stronę mistrzowskiego tytułu. Miałam okazję poznać smak złotego medalu w moim pierwszym sezonie w Lublinie. Ten sezon był dla mnie ogromnym przeskokiem. Z kieleckiej drużyny, która biła się o trochę inne cele, przeszłam do zespołu, który bronił tytułu. Na pewno wspominam to bardzo dobrze, ale liczę na to, że powtórzymy te sukcesy – dodaje rozgrywająca biało-zielonych.
Obecny sezon jest już szóstą kampanią Dominiki Więckowskiej w lubelskim klubie. Rozegrała dla biało-zielonych już 117 spotkań ligowych, w których zdobyła 211 goli. Do tego dorobku dołożyła 41 bramek w europejskich pucharach. Ocenianie jej wartości dla zespołu przez pryzmat zdobytych goli byłoby jednak niemiarodajne. – Doma przede wszystkim jest dobrym obrońcą – mówił trener Paweł Tetelewski, przejmując zespół z Lublina w grudniu ubiegłego roku. On dobrze zna tę zawodniczkę, bo była jego podopieczną także w zespole z Kielc.
- Rozmawiałam z trenerem Tetelewskim i wyraził on chęć współpracy. Jest mi bardzo miło, że widzi mnie w swoim zespole na przyszły sezon. Mam nadzieję, że dołożę swoją cegiełkę do sukcesów, a moja rola w drużynie będzie coraz większa. Na boisku i poza nim – tłumaczy Więckowska. – Przedłużamy kontrakt z Dominiką, bo na to zasłużyła. W ostatnich meczach pokazuje, że jest dobrym duchem zespołu. Charakteryzuje ją dobra gra w defensywie. Chcemy korzystać z tych jej możliwości. Mam też nadzieję, że będzie coraz więcej grała w ataku pozycyjnym. Bardziej jednak stawiam na to, że będzie mocnym punktem naszej obrony. Jeśli jednak pojawi się taka potrzeba, to też dostanie swój czas w ataku. O ten czas rywalizuje z Aleksandrą Rosiak i swoją siostrą Magdą. Krok po kroku będziemy szli w tym kierunku, by wykorzystywać także jej możliwości ofensywne – mówi z kolei trener Paweł Tetelewski.
Dominika Więckowska jest piłkarką niezwykle uniwersalną. Gdy w Lublinie problem ze zdrowiem miały obrotowe, do gry „na kole” zaadaptowana została właśnie ona i radziła sobie na tej pozycji z powodzeniem. Zdarzały się jej również epizody na skrzydle, a podczas treningów potrafi nawet stanąć między słupkami i skutecznie bronić rzuty takich specjalistek, jak Magda Balsam, czy Daria Szynkaruk. Jest to szczypiornistka, która niezależnie od powierzonej roli daje z siebie na boisku wszystko. - Podchodząc do swojej pracy, daję z siebie maksimum. Jeśli jest potrzeba, by pomóc na innej pozycji, czy w jakimkolwiek innym wymiarze, to jestem chętna i zawsze zrobię wszystko, by dać coś od siebie – zapewnia Więckowska.
- Dominika potrafi zagrać niemal na każdej pozycji. Największa wartość, którą przedstawia i ta, za którą ją najbardziej cenię i szanuję, to jej waleczność. Potrafi pokazać, jakie ma serce i charakter do gry w obronie. Szczególnie na pozycji „trójki”, czy nawet „dwójki”. Tym nas przekonała, by zostać w zespole z Lublina – kończy trener Tetelewski.
Każdy szkoleniowiec chciałby mieć taką kartę w swojej talii. Jej przydatność dla zespołu często uwydatnia się, gdy pozostałym zawodniczkom „nie idzie”. Tak było m.in. w domowym starciu z Sośnicą Gliwice pod koniec stycznia tego roku. To właśnie Dominika Więckowska dała w drugiej połowie sygnał do ataku. Rozgrywająca w nieco ponad kwadrans zanotowała pięć trafień i zgarnęła tytuł MVP tego spotkania. Zwykle jednak pozostaje w cieniu bardziej ofensywnie nastawionych zawodniczek z pola. - Cieszę się, że dostałam szansę na grę w ataku nieco dłużej, niż w poprzedniej części sezonu. Wiem jednak, że nie ustrzegłam się błędów i muszę wziąć za to odpowiedzialność – przyznała skromnie po tym spotkaniu uznana przez kibiców za najlepszą tego dnia na lubelskim parkiecie Więckowska.
Od sezonu 2022/2023 Dominika Więckowska występuje w lubelskim klubie u boku swojej młodszej siostry, Magdy. Ona także znajduje się w planach zespołu na kolejny sezon z kontraktem ważnym do końca sezonu 2025/26 z opcją przedłużenia o kolejną kampanię. Nowa umowa starszej z sióstr Więckowskich pozostanie ważna w tym samym okresie.