LublinPGEFunFloorLubelskieORLEN SUPERLIGA

Zadanie w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej realizowane jest przy pomocy finansowej Miasta Lublin

KONTRAST

żółto-czarna wersja

czarno-żółta wersja

biało-czarna wersja

tryb normalny

Aktualności

Domowe starcie z czwartą siłą ORLEN Superligi Kobiet

Meczowy maraton lubelskich szczypiornistek trwa. Cztery dni po wyjazdowym meczu w Niemczech MKS FunFloor Lublin podejmie ekipę MKS URBIS Gniezno.

Zespół z Gniezna na dobre zadomowił się w rozgrywkach najwyższej klasy rozgrywkowej piłki ręcznej kobiet w Polsce. Ubiegłoroczny beniaminek obecnie stanowi czwartą siłę w tabeli ORLEN Superligi Kobiet. Gnieźnianki w bieżącym sezonie straciły punkty jedynie z zespołami z podium. W tym roku jeszcze nie przegrały. Po dwunastu meczach bieżącej kampanii mają na swoim koncie 24 punkty i są niemal pewne gry w grupie mistrzowskiej w kolejnej fazie rozgrywek. W Lublinie z pewnością postarają się o niespodziankę.

- Zespół z Gniezna wciąż się rozwija i gra coraz lepszą piłkę ręczną. Musimy się mocno skoncentrować, by rozegrać w środę dobre zawody - przyznaje trenerka drużyny z Lublina, Edyta Majdzińska. - To zespół młody, ale bardzo ambitny i wierzący w swoje umiejętności. Na pewno nie będzie to dla nas łatwy mecz. Kluczowa będzie nasza skuteczność rzutowa - dodaje rozgrywająca MKS-u, Aleksandra Tomczyk. - Uważam, że to bardzo dobra drużyna. Zmieniło się tam niewiele względem ubiegłego sezonu. Swoje ambicje szczypiornistki z Gniezna udowodniły w ostatnim meczu ligowym. Widać, że walczą do końca. Czeka nas trudny mecz, ale my musimy zagrać swoje i wygrać u siebie w domu - mówi z kolei skrzydłowa biało-zielonych, Magda Balsam.

W minionej kolejce MKS URBIS Gniezno mierzył się z sąsiadującą w tabeli MKS Piotrcovią Piotrków Trybunalski. Po pierwszej połowie meczu bliżej zwycięstwa byli goście z Piotrcovii. Przyjezdne prowadziły 17:13. Po zmianie stron gnieźnieńskie „Pszczoły” odmieniły jednak losy meczu. Duży w tym udział miała bramkarka gospodyń, Daria Konieczna. Golkiperka zanotowała na swoim koncie 13 obron przy skuteczności aż 48%. - Jestem bardzo dumna ze swojej drużyny, że pomimo złego początku, umiałyśmy się podnieść, walczyłyśmy. No i w końcówce okazałyśmy się lepsze - mówiła po meczu dla klubowych mediów zawodniczka 12. kolejki ligowych rozgrywek. - W skrócie można powiedzieć, że przegrałyśmy wygrany mecz. Gniezno wyszło w drugiej połowie bardzo agresywnie, zmobilizowane. U nas siadła skuteczność, zrobiłyśmy z bramkarki bohaterkę. Później kilka szybkich akcji, niepotrzebnych decyzji i tak się kończy mecz - skwitowała natomiast skrzydłowa Piotrcovii, Joanna Gadzina.

Pierwsze w tym sezonie spotkanie drużyn z Lublina i Gniezna zakończyło się wygraną MKS-u FunFloor. 30 września ubiegłego roku lublinianki pokonały na wyjeździe MKS URBIS 30:25. Tytuł MVP spotkania trafił wówczas do bramkarkiu gości, Pauliny Wdowiak. Aż ośmiokrotnie piłkę w bramce wicemistrzyń Polski umieściła natomiast Żaneta Lipok. Nie można też zapominać o zawsze niebezpiecznych: Malwinie Hartman, Magdalenie  Nurskiej, Nikoli Szczepanik, czy Monice Łęgowskiej.

Starcie z MKS-em URBIS Gniezno będzie dla lublinianek już siódmym meczem w 2024 roku. Za biało-zielonomi trzy zwycięstwa na arenie krajowej i trzy porażki w ramach fazy grupowej Ligi Europejskiej. Do najbliższego starcia w lubelskiej hali Globus lublinianki podejdą po wyjazdowej przegranej z niemieckim HSG Bensheim/Auerbach. - Graliśmy dobre zawody w ataku. Rzuciliśmy rywalowi 29 bramek. Kluczowy był fragment między 20. a 30. minutą spotkania, gdy rywal zdobył siedem goli. Znów zawiodła organizacja powrotu do obrony. Ta pierwsza część meczu była bardzo dobra, ale grając z takim rywalem, ten jeden element zadecydował - tłumaczy trener Majdzińska. - Grając w Lidze Europejskiej, przez te dwa miesiące jesteśmy bardzo obciążeni i w każdym meczu jesteśmy narażeni na stratę punktów. Nie bieżemy jednak tego scenariusza pod uwagę - dodaje.

- To kolejny mecz, w którym zbyt dużo bramek tracimy pod koniec pierwszej i drugiej połowy. Znów zawiodła koncentracja. Zbyt dużo błędów i nietrafionych sytuacji rzutowych. Wygrana była w naszym zasięgu. Jesteśmy na siebie złe. To dla nas lekcja na przyszłość - mówi stanowczo Aleksandra Tomczyk. - Pod koniec meczu spadła nasza skuteczność w ataku. Zawsze trudno się po takich meczach zebrać i coś powiedzieć, bo to kolejne spotkanie, które nam ucieka z tych samych powodów. My jesteśmy jednak świadome tego, co szwankuje i dalej będziemy nad tym pracować - kończy Magda Balsam.

Najlepszym sposobem na poprawienie nastrojów po przegranej w europejskich pucharach jest zwycięstwo na krajowym podwórku. Mecz 13. serii spotkań ORLEN Superligi Kobiet: MKS FunFloor Lublin - MKS URBIS Gniezno zostanie rozegrany w środę 24 stycznia w lubelskiej hali Globus. Początek o godzinie 18:00. Transmisję "na żywo" można śledzić na pośrednictwem internetowej platformy EMOCJE.TV. Bilety dostępne na portalu EVENTIM.PL.

Mecze MKS-u FunFloor Lublin wspiera Totalizator Sportowy, właściciel marki LOTTO. Partnerem drużyny jest WOJEWÓDZTWO LUBELSKIE.

Powrót do aktualności