Aktualności

MKS Selgros Lublin pokonał w Koszalinie Energę AZS Koszalin i może być niemal pewny pierwszego miejsca po sezonie zasadniczym.

Nasze zawodniczki bardzo dobrze rozpoczęły niedzielny mecz. Najpierw wynik spotkania otworzyła Joanna Drabik, następnie rzut rywalki wybroniła Ekaterina Dzhukeva. A po golu Jessici Quintino lublinianki po dwóch minutach prowadziły 2:0. Gospodynie jednak nie pozwoliły przyjezdnym uciec na więcej trafień i szybko doprowadziły do remisu i prowadziły z biało-zielonymi wyrownną walkę Po kolejnej bramce brazylijskiej skrzydłowej zespół z Lublina znów miał przewagę dwóch trafień 7:5. Wtedy w bramce gospodyń doszło do zmiany. Za Izabelę Prudzienicę weszła Beata Kowalczyk i od razu wybroniła najpierw jeden, a chwile później drugi rzut lublinianek. W między czasie przyjezdne straciły jeszcze piłkę i koszalinianki chwilę słabości swoich przeciwniczek wykorzystały do objęcia prowadzenia 8:7. W 13. minucie pierwsze prowadzenie dla gospodyń w tym spotkaniu dała gospodyniom Aleksandra Kobyłecka. Lublinianki szybko się jednak przebudziły. Po bramce Valentiny Nestsiaruk lublinianki znów wyszły na dwubramkowe prowadzenie 10:8, a następnie po rzucie Jessica Quintino 12:10. Końcówkę pierwszej połowy lepiej rozegrały gospodynie i do szatni schodziły przy prowadzeniu 17:16.

Do rywalizacji w drugiej połowie lublinianki wyszły bardzo zmotywowane i podrażnione przebiegiem pierwszych trzydziestu minut. Wyrównujące trafienie zaliczyła Joanna Drabik, która również w pierwszej połowie jako pierwsza zdobyła bramkę. Lubelska obrotowa w następnych minutach zdobywa jeszcze dwa gole, wcześniej golkiperkę gospodyń pokonała Kristina Repelewska i w 37. minucie lublinianki wygrywały 20:17. Zespół z Koszalina pierwszą bramkę w tej części spotkania zdobył dopiero po 9 minutach. Z karnego trafiła Aleksandra Kobyłecka. Nie zrobiło to jednak wrażenia na przyjezdnych, które kontynuowały lepszą grę w drugiej odsłonie meczu i w 47. minucie po golu Kristiny Repelewskiej wygrywały już 24:19.

Stratę do czterech bramek znów z rzutu karnego zmniejszyła Aleksandra Kobyłecka. Tym razem jednak koszalinianki poszły za ciosem i niespełna 8 minut przed końcową syreną przegrywały jedynie 23:24. Przed szansą zwiększenia przewagi do dwóch bramek stanęła Valentina Nestsiaruk, ale lubelska rozgrywająca trafiła w nogi bramkarki Beaty Kowalczyk. To co nie udało się Białorusince, zrobiła Kristina Repelewska, a następnie kapitan lublinianek Dorota Małek i pięć minut przed końcem spotkania MKS prowadził 26:23. Mistrzynie Polski utrzymały już do końca trzy bramki przewagi i wygrały na trudnym terenie 27:24. W końcówce lublinianki mogły jeszcze powiększyć prowadzenie, ale dwukrotnie świetnie w bramce popisała się Beata Kowalczyk. Jej dobra postawa nie uchroniła jednak gospodyń przed pierwszą porażką we własnej hali w tym sezonie. 

Energa AZS Koszalin – MKS Selgros Lublin 24:27 (17:16)
Bramki dla MKS: Ekaterina Dzhukeva, Aleksandra Baranowska – Joanna Drabik 6, Jessica Quintino 5, Kristina Repelewska 5, Dorota Małek 4, Valentina Nestsiaruk 4, Kamila Skrzyniarz 2, Małgorzata Rola 1, Katarzyna Kozimur, Dagmara Nocuń, Alesia Mihdaliova, Marta Gęga, Honorata Syncerz, Joanna Szarawaga.

www.lubsport.pl