LublinLubelskieFunFloorORLEN SUPERLIGA

Zadanie w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej realizowane jest przy pomocy finansowej Miasta Lublin

KONTRAST

żółto-czarna wersja

czarno-żółta wersja

biało-czarna wersja

tryb normalny

Aktualności

Ligowe zaległości odrobione. MKS FunFloor Lublin lepszy od Sośnicy Gliwice

Szczypiornistki z Lublina po raz drugi w tym miesiącu zmierzyły się z Sośnicą Gliwice. Tym razem podopieczne Pawła Tetelewskiego na własnym parkiecie w ramach zaległego meczu 1. serii spotkań ORLEN Superligi Kobiet pokonały Sośnicę Gliwice 31:24.

W meczowym składzie lublinianek zabrakło Michaliny Pastuszki oraz Oktawii Fedeńczak. Pozostałe zawodniczki biało-zielonych były do dyspozycji trenera Pawła Tetelewskiego. 

W składzie rywalek wystąpiły dobrze znane lubelskiej publiczności Edyta Byzdra oraz Julia Skubacz, które są wypożyczone z ekipy biało-zielonych. Lublinianki nie najlepiej weszły w spotkanie. Po premierowych pięciu minutach spotkaniach na tablicy wyników widniał rezultat 3:2 dla przyjezdnych. Obie ekipy dobrze broniły, ale brakowało im skuteczności w ataku. W 6 minucie uraz łuku brwiowego wykluczył z gry Stelę Posavec. Biało-zielone nie mogły znaleźć sposobu na znalezienie drogi do bramki gliwiczanek. W ciągu dziesięciu minut rywalizacji gospodynie trafiły tylko trzy razy. Późniejsze minuty nie były wcale lepsze. Fenomenalnie w między słupkami bramki rywalek spisywała się Weronika Kordowiecka. Gra lublinianek wyraźnie się nie kleiła. W 17. minucie przy wyniku 5:8 o czas poprosił trener Tetelewski. Szkoleniowiec widział, że drużyną trzeba wstrząsnąć, bo inaczej rywalki mogły odskoczyć jeszcze bardziej.

W kolejnych minutach gra MKS-u odrobinę się poprawiła. Przeciwniczki nadal jednak utrzymywały się na prowadzeniu. Pomocna okazała się zmiana w lubelskiej bramce, w której w zamian za Paulinę Wdowiak zameldowała się Antonija Mamić. W 23. minucie Lublin złapał kontakt. Do remisu doprowadziła Magda Balsam, dobijając swój nieskutecznie wykonany rzut karny (10:10). Gospodynie wyszły na prowadzenie w 26. minucie dzięki bramce. 

Kolejna bramka wpadła na konto lublinianek po kontrataku Dominiki Więckowskiej. Zaczął się dobry okres gry w obronie, który charakteryzował się wieloma przechwytami. Bramkę po rzucie spod własnej bramki udało się zanotować Antoninie Mamić oraz Magdzie Balsam, dla której było to szóste trafienie w spotkaniu.

Jako pierwsza po zmianie stron piłkę w siatce umieściła Sylwia Matuszczyk. Mimo to rywalki nadrobiły aż trzy bramki straty i po czterech minutach w hali Globus mieliśmy wynik 16:14. W międzyczasie świetną interwencją w bramce biało-zielonych popisała się Weronika Gawlik, która obroniła rzut karny. Rywalki ciągle były blisko, ale postawa lublinianek była znacznie lepsza niż w pierwszej połowie spotkania. Świetne minuty notowała Dominika Więckowska, która w pierwszych 15. minutach po przerwie zanotowała trzy trafienia. 

Gdy mijał trzeci kwadrans, różnica bramkowa wynosiła pięć trafień. Lublin wyraźnie zaczął odskakiwać rywalkom. Pomimo początkowych problemów droga do bramki rywalek stała się prostsza. Końcówka meczu nie przyniosła niespodziewanych komplikacji. Lublinianki kontrolowały przebieg rywalizacji i nie pozwalały rywalkom na tak dużo jak w pierwszej części spotkania. Zespół z Lublina zwyciężył 31:24. MVP spotkania została wybrana zdobywczyni pięciu bramek -- Dominika Więckowska.

MKS FunFloor Lublin - Sośnica Gliwice 31:24 (15:11)

MKS: Mamic 1, Wdowiak, Gawlik – Balsam 6, Szynkaruk 5, D. Więckowska 5, Planeta 2, Tomczyk 2, M. Więckowska 2, Posavec 2, Olek 2, Nieuwenweg 2, Matuszczyk 1, Pietras 1, Rosiak, Andruszak. Kary: 6 min. Trener: Paweł Tetelewski.


Sośnica: Kordowiecka, Kubisztal, Musakova– Byzdra 5, Bancilon 4, Kostuch 4, Guziewicz 4, Kozimur 2, Dmytrenko 2, Skubacz 1, Dorsz 1, Szczygieł 1, Strózik, Tukaj, Walus, Leśniak, Łebko. Kary: 4 min. Trener: Michał Kubisztal.

Powrót do aktualności