LublinLubelskieFunFloorORLEN SUPERLIGA

Zadanie w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej realizowane jest przy pomocy finansowej Miasta Lublin

KONTRAST

żółto-czarna wersja

czarno-żółta wersja

biało-czarna wersja

tryb normalny

Aktualności

MKS FunFloor Lublin kończy rok ważnym zwycięstwem. Gniezno zdobyte

Trener Paweł Tetelewski w swoim pierwszym meczu po powrocie do ORLEN Superligi Kobiet poprowadził MKS FunFloor Lublin do wyjazdowego zwycięstwa z MKS-em URBiS Gniezno. Po bardzo wyrównanym meczu i niezwykle emocjonującej końcówce spotkania zespół z Lublina zwyciężył 34:32.

Pierwsze akcje po obu stronach parkietu zakończyły się niepowodzeniem. W drugiej minucie wynik otworzyła rozgrywająca gospodyń Malwina Hartman, ale szybko wyrównała Stela Posavec. Liderka ekipy z Gniezna niedługo później wykorzystała rzut karny. Fantastyczne trafienie z drugiej linii autorstwa Szimonetty Planety i bramka z kontry Magdy Balsam po asyście Pauliny Wdowiak sprawiły, że lublinianki po raz pierwszy wyszły na prowadzenie (3:2). W ósmej minucie gospodynie odzyskały korzystny rezultat (5:4). Gdyby nie rewelacyjna interwencja Pauliny Wdowiak, odskoczyłyby nawet na dystans dwóch goli. Podczas pierwszego kwadransa jednak żadnej drużynie nie udała się ta sztuka.

Na półmetku pierwszej części spotkania tablica wyników wskazywała remis 9:9. Po trzy gole na tym etapie meczu miały na swoich kontach Posavec i Planeta. Cztery minuty później gnieźnianki miały już dwie bramki więcej od gości (11:9). Nie zdominowały jednak przyjezdnych. Biało-zielone szybko uzyskały kontakt, a pod koniec 23. minuty Anouk Nieuwenweg trafiła na 12:12. Kolejne trafienia to widowiskowe rzuty Malwiny Hartman i Aleksandry Rosiak (13:13). Jeszcze przed końcem pierwszej połowy obie zawodniczki trafiły ponownie. To jednak gospodynie udały się na przerwę w lepszych nastrojach. MKS URBiS Gniezno prowadził 16:15. Szczególnie udane pół godziny gry zaliczyła Malwina Hartman. Zawodniczka z Gniezna zdobyła siedem goli, zachowując skuteczność na poziomie 88%.

- Źle to wygląda. W obronie nie stoimy tak, jakbyśmy chciały. W ataku wkradło się trochę nieskuteczności. Musimy robić dalej swoje i wygrać ten mecz - mówiła w przerwie spotkania dla Polsatu Sport skrzydłowa MKS-u FunFloor Lublin, Magda Balsam.

Niemal bezpośrednio po wznowieniu gry Szimonetta Planeta trafiła na remis 16:16. W połowie 33. minuty Stela Posavec z kolei dała lubliniankom prowadzenie 17:16. 60 sekund później ponownie na listę strzelczyń wpisała się węgierska rozgrywająca MKS-u FunFloor, a jej zespół po raz pierwszy prowadził dwoma golami. Gnieźnieńskie "Pszczoły" wykorzystały jednak grę w przewadze i zdołały wyrównać (18:18). Kolejne dwie akcje Aleksandry Rosiak i Joanny Andruszak pozwoliły gościom znów odbić na dwubramkowy dystans. Indywidualna kontra Steli Posavec pod koniec 38. minuty sprawiła natomiast, że zespół z Lublina wygrywał już 21:18.

W kolejnych minutach przewaga gości stopniała do zaledwie jednego trafienia. Trener Paweł Tetelewski wezwał swoje podopieczne do siebie. Zalecił granie do Magdy Więckowskiej, a ta wykorzystała dwie kolejne szanse z dystansu. W 41. minucie biało-zielone prowadziły 24:22. Gospodynie szybko wyrównały, ale w wyniku urazu z boiska zejść musiała bramkarka ekipy z Gniezna, Daria Konieczna. Młodsza z sióstr Więckowskich popisywała się kolejnymi "petardami" z dystansu. W ostatni kwadrans lublinianki weszły, prowadząc 26:25.

Na dziesięć minut przed końcową syreną utrzymywał się remis 29:29. Znów jednak trafiła Joanna Andruszak, a zaraz po niej kolejną "rakietę" do siatki gospodyń posłała Magda Więckowska. Jej starsza siostra chwilę później przedarła się przez defensywę z Gniezna, dając swojej drużynie prowadzenie 32:29. Po siódmym golu Steli Posavec MKS FunFloor prowadził już czterema bramkami. Gospodynie odzyskały nadzieje na trzy minuty przed końcem spotkania. Przewaga gości stopniała do dwóch trafień. Lublinianki grały w osłabieniu, a Malwina Hartman wykonywała rzut karny. Antonija Mamic wygrała jednak pojedynek z najskuteczniejszą w tym meczu zawodniczką miejscowych.

W ostatnich minutach doszło do niebywałej sytuacji. Choć lublinianki kończyły mecz w poczwórnym osłabieniu, to przyjezdne dowiozły korzystny wynik. Na boisku po stronie gości zostały tylko Aleksandra Rosiak, Dominika Więckowska i Antonija Mamic. Ta ostatnia wybroniła ważną próbę z siedmiu metrów. Gnieźnianki jednak zdobyły bramkę kontaktową. Na boisko wróciła Stela Posavec i 20 sekund przed końcem meczu zaliczyła niewiarygodny przechwyt. Wynik meczu na 34:32 skutecznym rzutem karnym ustaliła Aleksandra Rosiak. Najlepszą zawodniczką meczu po stronie ekipy z Gniezna uznano Malwinę Hartman, która zdobyła aż 11 goli. Tytuł MVP w zwycięskiej ekipie trafił z kolei do Steli Posavec.

- Chcemy pokazać charakter i to, jak silną jesteśmy drużyną. Przed nami jeszcze dużo pracy, ale z każdym kolejnym meczem będzie coraz lepiej – mówiła po zakończeniu spotkania jedna z bohaterek tego starcia, Magda Więckowska.

MKS URBiS Gniezno - MKS FunFloor Lublin 32:34 (16:15)

Gniezno: Hypka, Konieczna - Hartman 11, Nurska 7, Cygan 5, Lipok 5, Głębocka 2, Świerżewska 1, Szczepanik 1. Kary: 6 min. Trener: Robert Popek

Lublin: Wdowiak, Mamic - Posavec 7, M. Więckowska 7, Planeta 5, Andruszak 4, Balsam 3, Rosiak 3, Olek 1, Nieuwenweg 1, Pastuszka 1, Szynkaruk 1, D. Więckowska 1, Tomczyk, Pietras, Matuszczyk. Kary: 10 min. Trener: Paweł Tetelewski

 

Relacja z tego spotkania dostępna jest też w wersji AUDIO:

Powrót do aktualności