Aktualności
MKS FunFloor Lublin podejmie MKS URBiS Gniezno. Ostatni mecz przed podziałem tabeli
Lubelskie szczypiornistki zamkną drugą rundę sezonu 2024/2025 ORLEN Superligi Kobiet domowym starciem z MKS-em URBiS Gniezno. Mecz zostanie rozegrany we wtorek 25 lutego o godzinie 20:30 w hali Globus.
Skład grupy mistrzowskiej już się nie zmieni. W jej ramach rywalizować będą MKS FunFloor Lublin, KGHM Zagłębie Lubin, KPR Gminy Kobierzyce, Energa Start Elbląg, MKS URBiS Gniezno i MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski. Nim tabela zostanie jednak podzielona na dwie części, rozegrana zostanie jeszcze jedna seria spotkań. Zespół z Lublina podejmie ekipę z Gniezna, która wraz z elbląskim Startem i Piotrcovią rywalizuje o miejsca 4-6.
Gnieźnieńskie „Pszczoły” to obecnie piąty zespół w tabeli ORLEN Superligi Kobiet. Do czwartego Energa Startu Elbląg traci tylko jeden punkt. Szósta MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski ma z kolei identyczny dorobek punktowy, co szczypiornistki z Gniezna. Rywalizacja o miejsca tuż za ligowym podium jest więc zacięta.
Zawodniczki MKS-u URBiS Gniezno nie narzekają na brak zajęć. Od początku lutego rozegrały już siedem spotkań. Wygrały jednak tylko dwa. W ćwierćfinale Pucharu EHF poniosły dwie porażki z Iuventą Michalovce. Z dobrej strony pokazały się w niedawnym starciu z KGHM Zagłębiem Lubin, które przegrały 30:33. W drugiej połowie meczu jednak zdobyły więcej bramek, niż „Miedziowe”. W bieżącym miesiącu szczypiornistki z pierwszej stolicy Polski wygrały tylko z Ruchem Chorzów i Młynami Stoisław Koszalin, bo ich starcia z KPR-em Gminy Kobierzyce i MKS Piotrcovią Piotrków Trybunalski także zakończyły się porażkami.
- To młody i żywiołowy zespół, który na pewno się nie położy. Było to widać podczas ich meczu z Zagłębiem. Walczą bardzo mocno, a my musimy się im postawić i pokazać, kto rządzi na Globusie – mówi skrzydłowa MKS-u FunFloor Lublin, Julia Pietras. - Nie jest to łatwy rywal. To zadziorne dziewczyny, które już nieraz pokazały, że potrafią bardzo dobrze grać w piłkę ręczną. Na pewno będą chciały zrewanżować się za pierwszy mecz, który wygrałyśmy u nich. Na pewno pokażą dobrą grę, ale my postawimy na swoim. Pokażemy, że ten pierwszy mecz wygrałyśmy nieprzypadkowo – dodaje rozgrywająca biało-zielonych, Aleksandra Rosiak.
Pierwszy mecz obu drużyn był pierwszym spotkaniem ligowym lublinianek pod wodzą Pawła Tetelewskiego. 29 grudnia ubiegłego roku szczypiornistki z Lublina wygrały w Gnieźnie 34:32. Tym razem to MKS FunFloor Lublin podejmie gnieźnieńskie „Pszczoły”. Biało-zielone wracają do własnej hali po dwóch wyjazdach. W Koszalinie pokonały tamtejsze Młyny Stoisław 28:18, a w Elblągu z miejscowym Energa Startem zawodniczki z Lublina wygrały 28:26.
- W Koszalinie zagrałyśmy bardzo dobrą pierwszą połowę. O drugiej musimy zapomnieć, bo nie zaprezentowałyśmy się dobrze. W Elblągu też momentami fajnie to wyglądało i myślę, że idzie to w dobrą stronę. Na każdym treningu staramy się poprawiać i eliminować niedoskonałości, które przytrafiają nam się na meczach. Na treningach widać poprawę, ale musimy to przełożyć na mecz, bo nadal wkradają się niewymuszone błędy. Kosztują nas one zbyt dużo. Staramy się z tym walczyć – przyznaje Aleksandra Rosiak. - W Koszalinie na pewno druga połowa do poprawy, a w Elblągu skuteczność. Popełniłyśmy jednak mniej błędów, niż w poprzednich meczach, więc to jest na plus – dodaje Julia Pietras.
- Po tych dwóch meczach wracamy do tego, co było wcześniej, czyli popełniamy mniej błędów – zauważa trener lubelskiej ekipy, Paweł Tetelewski. - Zobaczymy, jak to będzie wyglądać w konfrontacji z nieco mocniejszym przeciwnikiem. W Elblągu jednak rywalki postawiły nam trudne warunki. Szczególnie w pierwszej połowie. Super weszliśmy w drugą część spotkania. W kwadrans straciliśmy tylko jedną bramkę. Odskoczyliśmy na siedem goli i można powiedzieć, że do końca kontrolowaliśmy wynik. Dziewczyny dobrze zagrały w tych piętnastu minutach i oby tak było w następnych meczach przez sześćdziesiąt minut. Mam nadzieję, że w starciu z drużyną z Gniezna będziemy wykorzystywać swoje sytuacje bramkowe. Że wejdziemy dobrze w to spotkanie i utrzymamy poziom do końca meczu. To fajny zespół. Na każdej pozycji ma zawodniczki, na które trzeba uważać. Wraca teraz do składu leworęczna rozgrywająca, Monika Łęgowska, która jest realnym wzmocnieniem tej drużyny – tłumaczy szkoleniowiec.
Atutów zespół z Gniezna ma jednak zdecydowanie więcej, niż wspomniana przez trenera rekonwalescentka. Najskuteczniejszą strzelczynią drużyny gości jest Malwina Hartman. Ma na swoim koncie już 90 goli. 11 z nich rzuciła właśnie lubliniankom w meczu z końca grudnia. Jest też najczęściej asystującą zawodniczką ligi z zawrotną na tym etapie sezonu liczbą 118 ostatnich podań. Tylko dwie bramki mniej, niż Hartman zaliczyła w tym sezonie Katarzyna Cygan. Na skrzydle z kolei skutecznością popisuje się Żaneta Lipok, która zdobyła już dla MKS-u URBiS 85 goli. Nie można zapominać też o zawsze niebezpiecznej Magdalenie Nurskiej. W bramce z kolei świetnie spisuje się Aleksandra Hypka.
Wtorkowy mecz zapowiada się zatem na niezwykle interesującą rywalizację. Wieczór w hali Globus to jednak nie tylko szansa, by obserwować sportowe widowisko na najwyższym poziomie, ale też by pomóc potrzebującej dziewczynce. Ruszyła już druga akcja ORLEN Superligi i Cancer Fighters - „Gramy Razem w Walce z Rakiem”. W jej ramach do naszego klubu dołączyła Amelia Karwacka. To niezwykła zawodniczka, której chcemy pomóc w codziennej walce z chorobą. Zbiórka internetowa już trwa od kilku tygodni. LINK DO ZBIÓRKI. W trakcie najbliższego meczu w hali obecni będą wolontariusze z puszkami. Zachęcamy do wspierania akcji.
Mecz 18. serii spotkań ORLEN Superligi Kobiet: MKS FunFloor Lublin – MKS URBiS Gniezno zostanie rozegrany we wtorek 25 lutego o godzinie 20:30. Transmisję „na żywo” przeprowadzi Polsat Sport 2. Bilety dostępne na portalu EVENTIM.PL oraz w kasach hali Globus przed meczem.