Aktualności
Pogoń pokonana! Coraz bliżej finału!
W serii do trzech zwycięstw MKS Selgros Lublin prowadzi 1:0 z Pogonią Baltica Szczecin w półfinale play-off PGNiG Superligi kobiet. Podopieczne Sabiny Włodek w pierwszym półfinałowym spotkaniu w Lublinie pokonały szczecinianki 25:19.
„Do trzech razy sztuka”. To powiedzenie sprawdziło się w przypadku starć w tym sezonie MKS-u Selgros Lublin z Pogonią Baltica Szczecin. Podopieczne Sabiny Włodek bowiem zarówno w pierwszej, jak i rewanżowej rundzie nie zdołały pokonać piłkarek ręcznych Adriana Struzika. W Szczecinie padł remis, a w Kozim Grodzie górą były przyjezdne.
W pierwszym składzie na parkiecie pojawiły się Ekaterina Dzhukeva na bramce, Dorota Małek, Marta Gęga i Alesia Mihdaliova na rozegraniu, Joanna Drabik na kole oraz Jessica Quintino na prawym skrzydle i Małgorzata Rola na lewej flance. Sabina Włodek zdecydowała więc, że Agnieszka Kocela, która po kontuzji jest już gotowa do gry rozpocznie mecz na ławce.
A spotkanie zaczęło się od dobrej interwencji lubelskiej bramkarki i wykorzystanego rzutu karnego Doroty Małek. Zresztą obie bramkarki spisywały się bardzo dobrze od pierwszych minut. Jednak 17-krotne mistrzynie kraju rzucały silniej i celniej, i dlatego to one wygrywały po sześciu minutach 3:0. Szczeciniankom Ekaterinę Dzhukevę udało się pokonać dopiero po kontrowersyjnym rzucie karnym. Lublinianki miały szanse odskoczyć na 4:0, ale po źle wyprowadzonej kontrze w ich poczynania wkradło się trochę nerwowości i w 11. minucie podopieczne Adriana Struzika wyszły na prowadzenie 5:3 po pięciu skutecznych akcjach z rzędu.
Rzucanie przyjezdnych przerwała w końcu Jessica Quintino, jednak to nie wybiło z rytmu szczecinianek, które po kwadransie gry zwiększyły swoją przewagę do trzech trafień 7:4. Tym razem jednak podopieczne Sabiny Włodek rozpoczęły serię i po czterech bramkach z rzędu ponownie były na prowadzeniu 8:7. Gospodynie miały szanse powiększyć swoją przewagę, ponieważ chwile później przyjezdne grały w osłabieniu. Szczecinianki jednak nie tylko nie pozwoliły rywalkom na ucieczkę, ale jeszcze wyrównały, a będąc już w komplecie odzyskały prowadzenie.
Po 20 minucie na parkiecie po 3-miesięcznej nieobecności pojawiła się Agnieszka Kocela. Lubelska skrzydłowa w pierwszej połowie nie miała okazji pokonać Sołomije Szywerską, ale bramki rzucały jej koleżanki z drużyny. Zespół z Koziego Grody ostatnie pięć minut zagrał lepiej od Pogoni i na przerwę zszedł, prowadząc 14:12. MKS Selgros Lublin mógł wygrywać nawet 15:11, ale w ostatnich sekundach Alesia Mihdaliova trafiła w nogi szczecińskiej bramkarki, a Pogoń wyprowadziła skuteczną kontrę.
Pierwsze 4-bramkowe prowadzenie w spotkaniu podopieczne Sabiny Włodek osiągnęły po sześciu minutach drugiej połowy. Po rzucie karnym Doroty Małek, mistrzynie kraju wygrywały 17:13. Na zmniejszenie strat przyjezdnym nie pozwoliła Ekaterina Dzhukeva, która najpierw świetnie wybroniła rzut karny Agaty Cebuli, a następnie rzut Moniki Głowińskiej. To pomogło lubliniankom zbudować już 5-bramkową przewagę 18:13. A prowadzenie gospodyń mogło być jeszcze wyższe, ale Jessica Quintino nie wykorzystała kontry.
Szczecinianki grały bardzo ambitnie, przy linii motywował je trener Adrian Struzik, ale lublinianki rozgrywały bardzo dobre akcje w ataku, w dodatku w bramce świetnie spisywała się Ekaterina Dzhukeva i po kolejnym trafieniu Doroty Małek, MKS wygrywał już 21:15. Lublinianki nie straciły tej przewagi nawet w osłabieniu.
Na ostatnie minuty na parkiecie pojawiła się po raz pierwszy na parkiecie Valentina Nestsiaruk, która minutę przed końcem rzuciła dwie bramki z rzędu i wtedy stało się już pewne, że MKS Selgros Lublin wygra ten mecz. Spotkanie ostatecznie zakończyło się skutecznym rzutem równo z syreną Jessici Quitnino i zwycięstwem gospodyń 25:19.
MKS Selgros Lublin – Pogoń Baltica Szczecin 25:19 (14:12)
MKS: Dzhukeva (14 obron/31 rzutów – 45% skuteczności), Baranowska (0/2 – 0%) – Małek 8, Quintino 5, Gęga 4, Drabik 2, Mihdaliova 2, Nestsiaruk 2, Rola 1, Repelewska 1.
Karne: 4/4
Kary: 6 minut (Rola, Mihdaliova, Gęga – po 2 min.)
Pogoń: Płaczek (6/17 – 35%), Szywerska (8/22 – 36%) – Cebula 8, Koprowska 3, Stachowska 2, Stasiak 2, Królikowska 1, Zawistowska 1, Sabała 1, Jaszczuk 1.
Karne: 5/6
Kary: 10 minut (Jaszczuk, Stachowska – po 4 min., Zimny – 2 min.)
Widzów: 1000
Sędziowali: Jakub Pelc i Sebastian Pretzlaf (Rzeszów).