LublinPGEFunFloorLubelskieORLEN SUPERLIGA

Zadanie w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej realizowane jest przy pomocy finansowej Miasta Lublin

KONTRAST

żółto-czarna wersja

czarno-żółta wersja

biało-czarna wersja

tryb normalny

Aktualności

Pokonujemy Aussie Sambor Tczew

news-big

 

Wszystko poszło zgodnie z planem i piłkarki ręczne MKS Selgros Lublin odniosły kolejny ligowy triumf. Tym razem podopieczne Sabiny Włodek odprawiły z kwitkiem Aussie Sambor Tczew, wygrywając 29:28. Było to dwunaste zwycięstwo aktualnych mistrzyń Polski w obecnych rozgrywkach. Emocji było sporo, ale co najważniejsze wszystko zakończyło się happy endem.


Gospodynie przystępowały do tego spotkania w nieco osłabionym składzie. W kadrze lublinianek na ten pojedynek zabrakło narzekającej na ból w kolanie Weroniki Gawlik, trenującej indywidualnie Karoliny Konsur oraz Agnieszki Koceli, która kilka dni temu przeszła operację nadgarstka. W meczowym protokole znalazła się Joanna Szarawaga. MKS sprawił tym triumfem prezent swojej koleżance z drużyny, Aleksandrze Baranowskiej, obchodzącej dzisiaj urodziny. Warto jednak powiedzieć, że nie przyszło ono gospodyniom tak łatwo, jak tego się spodziewały.

Początek należał do przyjezdnych, które jako pierwsze zdobyły bramkę, a następnie kontynuowały dobrą, a przede wszystkim skuteczną grę. Pod koniec piątej minuty gry na tablicy widniał wynik 1:5. Jedyną bramkę dla miejscowych zdobyła z rzutu karnego Dorota Małek. Widząc, co dzieje się na boisku, Sabina Włodek nie zamierzała dłużej czekać i poprosiła o czas. Od tej pory MKS zaczął prezentować się trochę lepiej, aleSambor Tczew nie pozostawał dłużny i również regularnie trafiał do siatki. Z każdą kolejną minutą gospodynie zmniejszały stratę, a duża w tym zasługa między innymi Alesi Mihdaliovej, a także solidnie spisującej się między słupkami Baranowskiej. W 16. minucie strata do zespołu z województwa pomorskiego wynosiła już tylko jedną bramkę.

Kilka chwil później do remisu 8:8 doprowadziła po szybkiej kontrze Małgorzata Rola, a za moment lublinianki wyszły na prowadzenie po golu niezawodnej dziś Mihdaliovej. Kolejne fragmenty to solidna postawa z obu stron i gra bramka za bramkę. Na pięć minut przed końcem pierwszej części było 13:13, a obie drużyny schodziły ostatecznie do szatni przy stanie 16:15 dla podopiecznych Bartłomieja Peplińskiego.

Druga odsłona zaczęła się od wyrównującego trafienia Jessici Quintino. Później jednak mecz przebiegał podobnie jak pierwsza połowa, raz trafiały jedne, a raz drugie. Żadna z ekip nie potrafiła jednak uciec rywalkom. Po dziesięciu minutach gry w drugiej części mieliśmy wynik 20:18. Skromne prowadzenie trwało jednak tylko przez 180 sekund, gdyż znów zawodziła skuteczność. Momentami, MKS próbował chyba zbyt skomplikowanych rozwiązań, podczas gdy przyjezdne dosyć prostymi środkami trafiały do siatki. Na kwadrans przed końcem po raz kolejny w tym starciu prowadził zespół gości. Lublinianki przez pewien czas nie umiały zdobyć gola – sytuacji sam na sam nie wykorzystał chociażby Quintino, czym zdenerwowała zarówno kibiców, jak i sztab szkoleniowy. Ta sama zawodniczka zrewanżowała się chwilę później, gdy najpierw zmniejszyła stratę do jednej bramki, a potem doprowadziła do wyrównania. Ostatnie minuty zapowiadały się więc niezwykle ciekawie.

Obie drużyny nie odpuszczały i kibice byli świadkami bardzo zaciętej walki na placu gry. W 53. minucie bardzo ważnego gola zdobyła Kristsina Repelewska, a za chwilę 25. bramkę strzeliła Valentina Nestsiaruk. Większym doświadczeniem wykazały się jednak gospodynie, które w kluczowych momentach trafiały do siatki, dzięki czemu uciekły przeciwniczkom na dwie, trzy bramki. Sambor zjadały trochę nerwy, ale pomagały im też same mistrzynie Polski, które nie ustrzegały się prostych błędów. Ostatecznie MKS Selgros pokonał ekipę z Pomorza 29:28.

Następny mecz lublinianki rozegrają już w najbliższą środę. Wówczas rywalem MKS-u będzie Ruch Chorzów.

MKS Selgros Lublin – Aussie Sambor Tczew 29:28 (15:16)
MKS
: Mihdaliova – 7, Gęga – 6, Quintino – 4, Małek – 4, Rola – 3, Drabik – 3, Repelewska – 1, Nestsariuk – 1.

www.lubsport.pl

Powrót do aktualności