LublinLubelskieFunFloorORLEN SUPERLIGA

Zadanie w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej realizowane jest przy pomocy finansowej Miasta Lublin

KONTRAST

żółto-czarna wersja

czarno-żółta wersja

biało-czarna wersja

tryb normalny

Aktualności

Porażka reprezentacji Polski z mistrzyniami świata. Pierwsze bramki zawodniczek MKS-u FunFloor Lublin na EURO2024

Pierwszy mecz Mistrzostw Europy 2024 nie poszedł po myśli biało-czerwonych. Reprezentacja Polski przegrała z Francją 22:35.

W protokole meczowym selekcjoner polskiego zespołu, Arne Senstad znalazł miejsce dla czterech zawodniczek MKS-u FunFloor Lublin. Aleksandra Rosiak, Aleksandra Olek, Sylwia Matuszczyk i Magda Balsam miały szansę, by zagrać z mistrzyniami świata i wicemistrzyniami olimpijskimi z Francji. Poza składem znalazły się natomiast Paulina Wdowiak i Aleksandra Tomczyk.

Wynik otworzyła kapitan reprezentacji Polski, Monika Kobylińska. Zespół z Francji szybko wyrównał, a po trzech minutach gry prowadził 4:1. Drugiego gola dla naszej narodowej kadry zdobyła niezawodna obrotowa MKS-u FunFloor Lublin, Sylwia Matuszczyk. Popularna "Sylla" powtórzyła swój wyczyn na początku piątej minuty. Rywalki biało-czerwonych były jednak wciąż niezwykle skuteczne. Po upływie ósmej minuty wygrywały 9:3.

Czwarty gol dla naszej drużyny narodowej to precyzyjne trafienie rozgrywającej lubelskiego klubu, Aleksandry Rosiak. W 15. minucie zawodniczka biało-zielonych zdobyła kolejną bramkę dla polskiej kadry, lecz po upływie pierwszego kwadransa jej zespół przegrywał z Francją już 6:13. Po pierwszej połowie przewaga Trójkolorowych to 18:10.

Na pierwszego gola w drugiej połowie pierwszego meczu na EURO 2024 Polki czekały do szóstej minuty. Na listę strzelczyń wpisała się pierwsza armata 22-krotnych mistrzyń Polski z Lublina, Magda Balsam. Była to jedenasta zdobycz bramkowa biało-czerwonych. Francuzki miały na swoim koncie wówczas dwa razy tyle trafień. Choć w kolejnych minutach przewaga Francji nie rosła, to była dosyć stabilna.

Rezultat spotkania na półmetku drugiej odsłony to 25:15. Końcówka także nie odmieniła losów tego meczu. Polki walczyły, lecz ich rywalki prezentowały handball najwyższej klasy, w którym nie brakowało finezyjnych zagrań i spektakularnych rzutów. Takim trafieniem popisała się między innymi Orlane Kanor na dziesięć minut przed końcową syreną. Był to gol na 29:17. Końcowy wynik to 35:22 na korzyść Trójkolorowych.

Francja - Polska 35:22 (18:10)

Francja: Glauser, Sako - Coatanea 5, Mairot 2, Valentini 4, Lassource 3, Zaadi 4, Flippes 1, Kanor 3, Horacek 2, Foppa 3, Nze Minko 4, Ondono 2, Granier 2, Bouktit, Grandveau. Kary: 2 min. Trener: Olivier Krumbholz

Polska: Zima, Płaczek - Matuszczyk 2, Rosiak 2, Balsam 1, Olek, Kobylińska 2, Drażyk 3, Uścinowicz 4, Urbańska 2, Michalak 1, Kochaniak-Sala, Nocuń 1, Zych 1, Górna, Nosek 3. Kary: 8 min. Trener: Arne Senstad

Powrót do aktualności