Aktualności
SPR pokonuje Start

Spotkanie poprzedziła miła uroczystość. Trener Grzegorz Gościński, który jeszcze w poprzednim sezonie prowadził SPR, a teraz jest opiekunem Startu, przygotował upominki dla trzech legend naszego zespołu Sabiny Włodek, Moniki Marzec oraz Izabeli Puchacz.
Pierwszą siódemkę naszego zespołu stworzyły Anna Baranowska w bramce oraz Małgorzata Majerek, Alina Wojtas, Ewa Wilczek, Kristina Repelewska, Agnieszka Kocela oraz debiutująca przed lubelską publicznością Valentina Nestsiaruk. To właśnie „Vala” otworzyła wynik spotkania, zdobywając tym samym swoją pierwszą bramkę na Globusie. Po chwili kolejne trafienia dołożyły Kocela i Wilczek i było już 3:0 dla SPR.
Ambitnie grające elblążanki nie rezygnowały z walki i w 10 minucie po trafieniu Anny Frąckiewicz zrobiło się 6:6. Na szczęście w swoich szeregach mieliśmy Annę Baranowską. Popularna „Czajna” kilkukrotnie interweniowała w kapitalny sposób, chroniąc naszą ekipę przed utratą bramki. Po drugiej stronie boiska równie dobrze między słupkami prezentowała się pochodząca z Łukowa Ewelina Kędzierska.
Lubliniankom udało się opanować sytuację i wyjść na dwubramkowe prowadzenie. W 17. minucie przy stanie 11:9 dla SPR trener Gościński poprosił o czas.
Końcówka pierwszej połowy to istny popis nieskuteczności z obu stron. Obie drużyny nie wykorzystywały nawet nie stu, ale dwustuprocentowych sytuacji do zdobycia bramek.
Do przerwy minimalnie lepsze były jednak nasze dziewczyny, które zeszły do szatni, prowadząc 17:16.
Wynik drugiej połowy, tak jak i pierwszej otworzyła Valentina Nestsiaruk. W 38. minucie lublinianki po kolejnym golu Vali prowadziły już 21:18, a trener Startu poprosił o przerwę dla swojej drużyny. To nie zatrzymało jednak zwycięskiego pochodu SPR - po 41 minutach gry wicemistrzynie kraju miały już przewagę pięciu bramek (23:18). Popisowo spisywał się duet Nestsiaruk-Wojtas. Białorusinka podawała, a Ala bezlitośnie wykorzystywała okazje i pokonywała golkiperki Startu. Oprócz dobrej dyspozycji w ataku należy też zauważyć nienaganną postawę Weroniki Gawlik, która w lubelskiej bramce zastąpiła w drugiej połowie Baranowską.
Niestety, w dobrze funkcjonującej maszynie coś się zacięło i na niespełna dziesięć minut przed końcem Start doszedł nas na dwie bramki (25:23). Nasze dziewczyny w porę opanowały jednak sytuację i końcówka należała znów do nich. Ostatecznie SPR wygrało 28:23, zachowując tym samym status drużyny niepokonanej.
SPR LUBLIN - EKS START ELBLĄG 28:23 (17:16)
SPR: Baranowska, Gawlik – Danielczuk 3, Kocela 4, Wilczek 3, Rola , Majerek 3, Stasiak , Repelewska 4, Nestsiaruk 3, Mihdaliova 3, Wojtas 5.
Start: Kordunowska, Kędzierska – Frąckiewicz 5, Szott, Sądej 6, Cekała 1, Janaczek 5, Szymańska 3, Aleksandrowicz 1, Konefał, Karwecka , Ocalewicz , Jałoszewska 1, Brojek 1.
Sędziowały: Małgorzata i Urszula Gutowskie (Kraków)
Kary: SPR – 8 min. Start – 4 min.
Widzów: 400
MVP: SPR: Anna Baranowska, Start: Ewelina Kędzierska.