LublinPGEFunFloorLubelskieORLEN SUPERLIGA

Zadanie w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej realizowane jest przy pomocy finansowej Miasta Lublin

KONTRAST

żółto-czarna wersja

czarno-żółta wersja

biało-czarna wersja

tryb normalny

Aktualności

Udana próba generalna biało-czerwonych przed Mistrzostwami Świata. Dobre występy lublinianek w Norwegii

Reprezentacja polskich szczypiornistek z Magdą Balsam, Aleksandrą Tomczyk i Pauliną Masną w składzie niebawem rozpocznie walkę w ramach Mistrzostw Świata. Próbą generalną biało-czerwonych był udany  ich wykonaniu towarzyski turniej Posten Cup w norweskim Hammar i Lillehammer.

Podopieczne selekcjonera Arne Senstada, a wśród nich trzy zawodniczki 22-krotnych mistrzyń Polski z Lublina pokazały się w Norwegii z dobrej strony. W ramach towarzyskiego turnieju mierzyły się z kadrą Islandii, mistrzyniami Afryki z Angoli i gospodyniami, czyli obrończyniami tytułu Mistrzyń Świata. Polki wygrały dwa pierwsze spotkania i uległy jedynie kadrze Norwegii. Tego meczu jednak także nie mogą uznać za zupełnie nieudany.

- Turniej Posten Cup był ostatnim sprawdzianem przed Mistrzostwami Świata. Mogłyśmy w jego ramach zrealizować nowe założenia taktyczne. Uważam, że rozegrałyśmy trzy dobre spotkania z przeciwnikami grającymi w piłkę ręczną odmiennymi stylami. Z każdego meczu możemy wyciągnąć dużo wniosków, aby na mistrzostwach być w jak najlepszej dyspozycji. Wierzę, że podczas Mistrzostw Świata zaprezentujemy się w każdym meczu bardzo dobrze i dostarczymy naszą grą wiele radości kibicom - przyznaje zawodniczka MKS-u FunFloor Lublin i rozgrywająca narodowej kadry, Aleksandra Tomczyk.

repra tomek

Na inaugurację turnieju Posten Cup Polki mierzyły się ze szczypiornistkami z Islandii. Biało-czerwone już w 11. minucie prowadziły trzema bramkami (6:3). Siedem minut później padła jubileuszowa 25-tysięczna bramka w historii polskiej kadry. Jej autorką jest była zawodniczka lubelskiego MKS-u, Aleksandra Rosiak. Popularna "Rosi" dobrze funkcjonowała w środku pola z rozgrywającą biało-zielonych, Pauliną Masną.

Zespół z Islandii zdołał doprowadzić do bramki kontaktowej, ale wówczas nasza reprezentacja popisała się serię pięciu goli z rzędu (13:7). Do przerwy jednak rywalki odrobiły część strat (14:10). Po zmianie stron nie doszło do zmiany oblicza spotkania. Biało-czerwone miały mecz pod kontrolą i w pewnym momencie prowadziły już nawet ośmioma bramkami (20:12). Ostatecznie zwyciężyły 29:23.

Polska – Islandia 29:23 (14:10)

Polska: Zima, Płaczek – Balsam 4, Masna 3, Tomczyk 1, Zimny 1, Galińska, Kobylińska 3, Wiertelak 2, Matuszczyk 1, Górna 1, Rosiak 5, Urbańska 3, Michalak 1, Kochaniak-Sala 3, Uścinowicz 1.

Islandia: E. Thorsteinsdóttir, Renötudóttir – Jacobsen 4, B. Thorsteinsdóttir, D. Magnúsdóttir 2, E. Magnúsdóttir 1, Elíasdóttir 1, Einarsdóttir 2, K. Magnúsdóttir, Ágústsdóttir, Albertsdóttir 1, Erlingsdóttir 4, Jónsdóttir 1, Sturludóttir 3, Ásgeirsdóttir 4, Stefánsdóttir.

Kolejnymi rywalkami naszej reprezentacji były szczypiornistki Angoli. Lepiej zaczęły mistrzynie Afryki, które w trzeciej minucie prowadziły 3:1. Siedem minut później m.in. dzięki bramkom autorstwa Magdy Balsam Polki doprowadziły do remisu. Popularna "Baza" i jej szybkie kontry sprawiły, że po pierwszym kwadransie biało-czerwone wygrywały już 11:8. Do przerwy nasz zespół prowadził natomiast 19:14.

W drugiej odsłonie gra przebiegała w rytmie bramka za bramkę. Cały czas jednak utrzymywała się stabilna przewaga reprezentacji Polski na poziomie trzech, czterech goli. Trener Arne Senstad nie bał się dokonywać rotacji w składzie, by sprawdzić dostępne opcje. Swoje szanse dostały ponownie rozgrywające MKS-u - Aleksandra Tomczyk i Paulina Masna. Szczególnie zaimponowała jednak Magda Balsam, która zdobyła w tym meczu aż siedem bramek. Polki pokonały Angolę 33:30.

Polska – Angola 33:30 (19:14)

Polska: Zima 2, Płaczek – Balsam 7, Masna, Tomczyk, Zimny, Galińska 1, Kobylińska 5, Matuszczyk 2, Górna 1, Rosiak 3, Głębocka, Urbańska, Michalak 3, Kochaniak-Sala 6, Nocuń 3.

Angola: Alberto, Almeida – Mário, Machado 1, do Rosário 1, Paulo 4, Santos 9, Kassoma 3, Quizelete, Fonseca 3, Gabriel, Pascoal 4, Kanka, Venâncio 1, Carlos 2, Belo, Catala 2.

- Myślę, że zagrałyśmy fajnie w obronie. Dalej zgrywamy się z nowymi dziewczynami i uważam, że coraz lepiej to wygląda. Od obrony wszystko się zaczyna, więc myślę, że na mistrzostwach wszystko będzie już dopracowane tak, jak chcemy i pokażemy pełnię swoich umiejętności. Odnośnie meczu z Norwegią, ja jeszcze nigdy nie grałam z tym zespołem! Dlatego bardzo się cieszę na to spotkanie. To będzie dla nas duża lekcja, żeby zagrać z reprezentacją na takim poziomie. Ten mecz pokaże nam, gdzie mamy jeszcze coś do poprawy - mówiła po meczu z Angolą dla zprp.pl skrzydłowa MKS-u FunFloor Lublin.

repra baza

O pierwsze miejsce w turnieju Posten Cup Polki zagrały z mistrzyniami Świata z Norwegii i trzeba przyznać, że mimo porażki, mogą być z siebie zadowolone. Biało-czerwone na tle potęgi zaprezentowały się z dobrej strony, choć początek nie był obiecujący. Norweżki do dziesiątej minuty wypracowały sobie pięc goli przewagi (8:3). Selekcjoner Senstad zdecydował się wówczas na zmiany. Na boisku pojawiła się m.in. rozgrywająca biało-zielonych, Aleksandra Tomczyk. Od tego momentu gra Polek wyglądała nieco lepiej, ale pięciobramkowe prowadzenie Norweżek utrzymało się do przerwy (15:10).

Od początku drugiej połowy meczu w grze polskich reprezentantek widać było determinację. W 37. minucie zbliżyły się do mistrzyń świata na dystans dwóch goli (14:16). Dwie minuty przed końcem meczu blisko było remisu, gdy Sylwia Matuszczyk trafiła na 23:24. Norweżki jednak nie pozwoliły sobie odebrać wygranej na własnym terenie. Mecz zakończył się wygraną gospodyń 27:25.

- Te trzy mecze dały nam wiele odpowiedzi. Jedną z nich jest to, że idziemy w dobrą stronę. Zarys, który przedstawia nam trener i praca, którą wykonujemy są dobre. Na pewno fakt, że jesteśmy w stanie powalczyć, jak równy z równym z taką reprezentacją, jak Norwegia, jest pozytywnym prognostykiem przed Mistrzostwami Świata. To dobry znak - podsumowuje Magda Balsam.

Norwegia – Polska 27:25 (15:10)

Norwegia: Davidsen, Solberg-Østhassel 1 – Skogrand 1, Mørk 4, Oftedal 2, Dale, Breistøl 2, Ingstad 4, Bakkerud 4, Novak, Herrem 5, Solberg-Isaksen, Sæteren, Deila 4

Polska: Zima, Płaczek – Balsam 2, Tomczyk 1, Masna, Zimny, Galińska 6, Kobylińska 4, Wiertelak, Matuszczyk 3, Górna, Rosiak 2, Urbańska 1, Kochaniak-Sala 5, Uścinowicz, Nocuń 1.

- Cieszą mnie wygrane. Pokazałyśmy, że potrafimy dobrze grać. Wynik z Norwegią udowadnia, że możemy walczyć z najlepszymi. Wierzę, że z równie dobrej strony pokażemy się na mistrzostwach - mówi Paulina Masna. - Cieszę się, że tu jestem. Cały czas staram się wyciągać z treningów jak najwięcej. Chcę pokazywac się z jak najlepszej strony. Mam jeszcze wiele do poprawy. Gra na poziomie międzynarodowym to jednak inny, wyższy poziom. Staram się sprostać oczekiwaniom - dodaje rozgrywająca reprezentacji Polski i wicemistrzyń kraju z Lublina.

repra mania

Mistrzostwa Świata w Danii, Szwecji i Norwegii rozpoczną się już w środę 29 listopada. Biało-Czerwone pierwszy mecz rozegrają w duńskim Herning w czwartek 30 listopada o godz. 20.30. Rywalkami naszej drużyny narodowej będą zawodniczki z Iranu. 2 grudnia Polki zagrają z reprezentacją Japonii, a dwa dni później zmierzą się z kadrą Niemiec.

- Patrząc na to, jak wyglądamy z meczu na mecz i na nasze umiejętności, wydaje się, że jest to dla nas dobra grupa. To dla nas szansa. Chcemy, by atutem naszej kadry była obrona i szybkie kontry. Od defensywy wszystko się zaczyna i myślę, że to będzie klucz do wygranych. Po kontuzji Oli Olek wciąż szukamy trójki w obronie. Z każdym meczem stajemy się jednak lepszą drużyną. Atmosfera w kadrze jest bardzo dobra. Jesteśmy pewne siebie i wiemy, o co gramy. Naszym celem jest wyjście z grupy i bardzo dobra gra w każdym meczu - zapewnia w rozmowie z zprp.pl Magda Balsam.

Fot. Paweł Bejnarowicz/Handball Polska

Powrót do aktualności